Ja mam sąsiadkę, która specjalnie chodziła w drewniakach nawet o 4 rano jak wstaje, żeby nam zrobić na złość i myślałam, że oszaleję. jej syn dodatkowo puszcza głośno muzykę. Normalnie nerwicy się nabawiłam przez to. Na szczęście jakimś cudem pani rzadko teraz zakłada chodaki i jest lepiej. Nie dziwię się, że jeśli ktoś w bloku, nawet w dzień, przez kilka godzin dudni czymś, puszcza głośno muzykę czy gra na instrumencie, to przeszkadza sąsiadom. Przez taki uciążliwy hałas można nabawić się nerwicy. Uważam, że ten sąd powinien nałożyć jakąś karę pieniężną na tą pianistkę; więzienie to trochę za dużo.
↧