"adiunkci, starsi wykładowcy, kustosze i dokumentaliści dyplomowani oraz adiunkci biblioteczni mieli średnią pensję w wysokości 5139 zł" -
Jak zwykle pensje wzięte z sufitu. Asystent dostaje do ręki 1400 zł, Adiunkt na UMCS dostaje 2500. Profesor zarabia mniej więcej 6,5 tys zł na rękę przy czym na ogół Profesorem zwyczajnym zostaje się nie wcześniej niż w wieku 60 lat. Zarobki polskich naukowców to jakieś kpiny!
Jak doktor na uczelni ma za 2500 zł zarobić na mieszkanie, kupić samochód, utrzymać rodzinę? Dzisiaj pracownicy naukowi aby życ normalnie muszą dorabiać na boku( ekspertyzy, opinie, projekty)i nie w pełni poświęcaja się pracy naukowej, stad być moze niskie loty polskiej nauki. Bo gdyby nie to, naukowcy przyjezdzali by przed uniwersytet gorszymi samochodami niż studenci.
Jak zwykle pensje wzięte z sufitu. Asystent dostaje do ręki 1400 zł, Adiunkt na UMCS dostaje 2500. Profesor zarabia mniej więcej 6,5 tys zł na rękę przy czym na ogół Profesorem zwyczajnym zostaje się nie wcześniej niż w wieku 60 lat. Zarobki polskich naukowców to jakieś kpiny!
Jak doktor na uczelni ma za 2500 zł zarobić na mieszkanie, kupić samochód, utrzymać rodzinę? Dzisiaj pracownicy naukowi aby życ normalnie muszą dorabiać na boku( ekspertyzy, opinie, projekty)i nie w pełni poświęcaja się pracy naukowej, stad być moze niskie loty polskiej nauki. Bo gdyby nie to, naukowcy przyjezdzali by przed uniwersytet gorszymi samochodami niż studenci.