No i stało się - lubelskie ,, słoiki ,, będą kupować od rodzimych hodowców jagnięcinę i przywozic do nas do Warszawy bigos z jagnięciną zamiast wieprzowiny , ale zrozumcie przyjezdni mieszkancy stolicy - my tutaj jeżeli jadamy jagnięcinę to zdecydowanie wolimy z Nowej Zelandii lub Islandii , rożnica w smaku jest podobna do różnicy pomiędzy Waszym smutnym regionem słynącym z brudu , zacofania i żenującego Pana Palikota a naszym nowoczesnym miastem.
↧