Prezenty. Jaki prezent na komunię 2013 kupić?
Dziwne pytanie.Młody człowiek nie idzie do pierwszej komuni ze względu na prezenty lecz z uwagi na przekonania religijne.Dziecko ma ładną sukieneczkę,piękny garnitur,elegancką fryzurę od fryzjera.Dziecko i rodzina powinni głęboko przeżywać tak wielką uroczystość,a nie myśleć o sprawach przyziemnych.Jako prezent komunijny dziecko powinno otrzymać modlitewnik,różaniec,poświęconą świecę,a po zakończeniu mszy-skromniutki bukiecik.Jeśli ktoś ma nieco sprytu,może dzieciom pierwszokomunijnym załatwić kroplę krwi JP II.(kroplę rozpuszcza się w dużej ilości wody,w tym macza się np.chusteczki pierwszokomunistów i relikwie jak się patrzy.I cudowne rozmnożenie jak w Kanie Galilejskiej.Myślę,że szafarz relikwi JPII byłby bardzo uradowany taki zakupem od niego.A tylko kamerdyner Kapciowy ma monopol na handel szczątkami zmarłego szefa.Pieniądze które miały by być przeznaczone na drogi prezent-powinien otrzymać ksiądz,troszeczkę ksiądz-katecheta przygotowujący dzieciaki do uroczystości.Proboszcz może się ewentualnie podzielić pieniędzmi z kościelnym i organistą,a pani katechetka (lub zakonnica) może otrzymać jakowąś drobną pamiątkę (np.laurkę z podpisami dzieci lub chlebek dobroci zakupiony w Caritasie lub też specjalną świecę,którą handluje również Caritas))
Dziwne pytanie.Młody człowiek nie idzie do pierwszej komuni ze względu na prezenty lecz z uwagi na przekonania religijne.Dziecko ma ładną sukieneczkę,piękny garnitur,elegancką fryzurę od fryzjera.Dziecko i rodzina powinni głęboko przeżywać tak wielką uroczystość,a nie myśleć o sprawach przyziemnych.Jako prezent komunijny dziecko powinno otrzymać modlitewnik,różaniec,poświęconą świecę,a po zakończeniu mszy-skromniutki bukiecik.Jeśli ktoś ma nieco sprytu,może dzieciom pierwszokomunijnym załatwić kroplę krwi JP II.(kroplę rozpuszcza się w dużej ilości wody,w tym macza się np.chusteczki pierwszokomunistów i relikwie jak się patrzy.I cudowne rozmnożenie jak w Kanie Galilejskiej.Myślę,że szafarz relikwi JPII byłby bardzo uradowany taki zakupem od niego.A tylko kamerdyner Kapciowy ma monopol na handel szczątkami zmarłego szefa.Pieniądze które miały by być przeznaczone na drogi prezent-powinien otrzymać ksiądz,troszeczkę ksiądz-katecheta przygotowujący dzieciaki do uroczystości.Proboszcz może się ewentualnie podzielić pieniędzmi z kościelnym i organistą,a pani katechetka (lub zakonnica) może otrzymać jakowąś drobną pamiątkę (np.laurkę z podpisami dzieci lub chlebek dobroci zakupiony w Caritasie lub też specjalną świecę,którą handluje również Caritas))