Ja, jako kształcący tych frustratów, mówię wam szczerze, że 80% z nich nie powinno trafić na studia państwowe (prywatne rozrywki sami sobie opłacają), a to, że 50% z tych 80% zdało maturę zadziwia mnie i zaskakuje negatywnie. Ale przepychamy ten szlam, bo też chcemy jeść, a aby jeść to pensum musi być wypełnione. Podobnie robią nasi koledzy w szkołach średnich - i koło się zamyka Czasem mam wyrzuty sumienia, że tak postępuję - ale żyć trzeba.
↧