Tu-154M nie miał prawa lecieć do Smoleńska:
To trzeba powiedzieć pierwszemui badaczowi katastrof lotniczych - Antkowi Maciarewiczowi.
Przecież od samego początku wiadomo było,że to był pomysł małego złośliwca,a rozkaz do bezwzględnego lądowania wydał drugi mały złośliwiec-bratobójca za pomocą telefonu satelitarnego.Dlaczego tej rozmowy NIKT NIE CHCE opublikować?
To trzeba powiedzieć pierwszemui badaczowi katastrof lotniczych - Antkowi Maciarewiczowi.
Przecież od samego początku wiadomo było,że to był pomysł małego złośliwca,a rozkaz do bezwzględnego lądowania wydał drugi mały złośliwiec-bratobójca za pomocą telefonu satelitarnego.Dlaczego tej rozmowy NIKT NIE CHCE opublikować?