Rozkradną tą Polskę do cna. I to robi, była czerwona nomenklatura. W białych rekawiczkach. Ona najwięcej i najbardziej kradnie. Żadnego umiaru, nigdy dość. Komuchy, precz od społecznych pieniedzy. Nigdy wam dość. Nieboszczyk jeszcze ciepły, a już /komuchy/ wyrywają poduszkę spod głowy. Kiedy wreszcie nachapie sie dość, to komusze plemie. Nuworysze spod sierpa i młota. A najgorzej jest w Białej Podlaskiej. Gdzie nie stąpniesz, /np. wejdziesz do urzędu/ tam zawsze jakiś były czerwony prominent lub aktywista. Żenada. Tyle lat, po tzw. zmianach i ciągle przy żłobie. Sami nie odejdą, a kija się nie boją.
↧